Białostocka drużyna Żubry Abakus Okna Białystok zanotowała ósmą porażkę z rzędu w obecnym sezonie I ligi koszykówki. Tym razem na własnym parkiecie ulegli zespołowi ŁKS Coolpack Łódź wynikiem 62:89. Mimo ambitnej postawy, zespół wciąż pozostaje bez punktów w ligowej tabeli.
Zacięta pierwsza kwarta i odskoczenie rywala
Początek spotkania zwiastował wyrównaną walkę. Po pierwszych pięciu minutach gry na tablicy widniał remis 5:5. Gospodarze zdołali jednak wypracować niewielką przewagę, wychodząc na prowadzenie 11:5. Zawodnikom trenera Romana Skrzecza udało się odrobić straty, a pierwsza kwarta zakończyła się remisem 13:13. Druga odsłona meczu przyniosła jednak odskoczenie łódzkiej drużyny, która schodziła na przerwę z prowadzeniem 35:28.
Rywal kontrolował grę w drugiej połowie
Po zmianie stron ŁKS Coolpack Łódź stopniowo powiększał swoją przewagę. Trzecia i czwarta kwarta należały do gości, którzy konsekwentnie budowali wynik, ostatecznie triumfując 89:62. Trener zwycięskiej drużyny, Robert Skibniewski, podsumował spotkanie:
„Żubry nie mają jeszcze na koncie zwycięstwa. Spotkanie było stresujące, nerwowe. Po pierwszej połowie, która była ospała, taka nijaka, w drugiej pozytywnie zareagowaliśmy, pokazaliśmy lepszą koszykówkę i wygraliśmy mecz.”
Statystyki i perspektywy na przyszłość
Dla Żubrów Abakus Okna Białystok, jako jedynej drużyny bez zwycięstwa w lidze, każde kolejne spotkanie to szansa na przełamanie negatywnej serii. Najwięcej punktów dla białostoczan zdobyli:
- Cezary Karpik – 16 punktów
- Karol Kutta – 13 punktów
- Roman Janik – 10 punktów
Po rozegraniu ośmiu spotkań, Żubry zajmują ostatnie miejsce w tabeli z bilansem punktów 584:688. Kolejna szansa na zainkasowanie pierwszych punktów w lidze pojawi się już 16 listopada o godzinie 20, kiedy to białostocki zespół zmierzy się na własnym parkiecie z Weegree AZS Politechnika Opolska. Kibice mają nadzieję, że tym razem ich ulubieńcy zdołają odnieść upragnione zwycięstwo.











